Reklama na LinkedInie jest droga i nieopłacalna, to najczęstszy argument, jaki słychać w kontekście płatnych działań na LinkedInie.
Czy jednak polskie firmy mimo wszystko się na nie decydują? Okazuje się, że tak i to dość chętnie.
Jako pierwsi w Polsce przyglądamy się danym reklamowym z LinkedIna. Sprawdzamy, jakie firmy w minionym roku najczęściej inwestowały w reklamę na LinkedInie i w jakie rodzaje kampanii.
Najważniejsze wnioski z analizy:
- 44% analizowanych polskich stron firmowych na LinkedInie inwestowało w działania reklamowe na platformie w 2023 r.
- 87% firm zatrudniających powyżej 10 tys. pracowników działało płatnie na LinkedInie.
- Wyświetlenia płatne stanowiły nawet połowę miesięcznych wyświetleń.
- Aż 1/3 firm korzystała z reklam do pozyskiwania nowych obserwujących.
- Firmy zatrudniające między 200 a 500 pracowników odnotowywały największy wpływ reklamy na całokształt swoich wyników na LinkedInie.
Analiza dotyczyła reklam na stronach firmowych polskich firm na LinkedInie w okresie styczeń – grudzień 2023 roku.
Jakie firmy inwestowały w reklamę na LinkedInie?
Niezależnie od celu reklamowego i wydatków poniesionych na reklamę, w minionym roku 44% polskich firm na LinkedInie decydowało się na działania płatne na platformie.
Poziom zainteresowania reklamą był jednak zależny od wielkości firmy.
- Aż 87% firm zatrudniających powyżej 10 tys. pracowników inwestowało w działania reklamowe na platformie.
- Około 60% firm zatrudniających powyżej 200 pracowników tworzyło reklamy.
- Najmniejsze firmy reklamowały się na LinkedInie najrzadziej, prawdopodobnie z powodu ograniczonych budżetów reklamowych.
Q4 z najwyższym odsetkiem płatnych wyświetleń
Czwarty kwartał okazał się jak zawsze najgorętszy – także na LinkedInie. Black Friday i koniec roku zachęciły reklamodawców do większej aktywności.
W listopadzie 2023 roku aż 49% wszystkich wyświetleń na platformie było wyświetleniami płatnymi. Już od września udział wyświetleń płatnych kształtował się na poziomie przekraczającym 40%.
Najspokojniejszy reklamowo był początek roku – a nawet całe pierwsze półrocze. Wtedy też odsetek płatnych wyświetleń nie przekraczał 30%.
Według Adriana Gamonia, eksperta i szkoleniowca w obszarze LinkedIna:
Wzrost budżetów reklamowych w Q4 może być podyktowany zarówno potrzebami marketingowymi, jak i dążeniem do wykorzystania pozostałych środków oraz osiągnięcia KPI. Firmy często zwiększają wydatki na koniec roku, aby wykorzystać budżety i wykazać skuteczność działań marketingowych (dowieźć wyniki). Należy jednak pamiętać, że takie skupienie wydatków niepodyktowane celami strategicznymi, może nie być najlepsze dla długoterminowego działania.
Aż 1/3 firm na LinkedInie pozyskiwała obserwujących za pomocą reklam
35% – taki odsetek analizowanych firm na LinkedInie w Polsce wykorzystywał swoje budżety reklamowe na pozyskiwanie nowych obserwujących. To dużo, biorąc pod uwagę niską skuteczność tego rodzaju kampanii reklamowych.
Jak komentuje Adrian Gamoń:
Dane potwierdzają moje doświadczenie, że kampanie na LinkedIn skupione na pozyskiwanie obserwujących są kosztowną pułapką ze względu na małą efektywność tego formatu reklamowego. Firmy dążące do budowania “społeczności” wokół marki często wybierają ten cel, ale moja praktyka pokazuje, że sponsorowane posty przynoszą lepsze efekty, zwiększając nie tylko widoczność, czy zaangażowanie, ale i liczbę obserwujących.
Co jeszcze bardziej istotne, firmy, które zdecydowały się na takie reklamy nie odnotowały znacznych wzrostów w liczbie obserwujących – w 2023 roku łącznie jedynie 3% obserwujących na tych stronach było pozyskanych dzięki reklamom.
Jakie firmy decydowały się na pozyskiwanie nowych obserwujących drogą płatną?
Tak jak można by podejrzewać, były to największe firmy, prawdopodobnie głównie korporacje i firmy globalne, które dysponowały dużymi budżetami reklamowymi.
73% firm zatrudniających ponad 10 tys. osób decydowało się właśnie na taki sposób powiększania społeczności wokół marki na LinkedInie.
Około 50% firm zatrudniających pomiędzy 200 a 10 tys. osób również inwestowało w takie kampanie reklamowe.
Reklamy na pozyskiwanie obserwujących miały jednak największe znaczenie dla firm zatrudniających od 200 do 1000 pracowników. Udział obserwujących pozyskanych z reklam na stronach tych firm wyniósł 12-13%.
34% firm inwestowało w treści sponsorowane
Czy reklamodawcy na LinkedInie często decydowali się na tzw. dopalanie treści publikowanych na profilach?
Okazuje się, że jedynie 34% analizowanych firm inwestowało w posty sponsorowane, podczas gdy, zdaniem ekspertów, są to reklamy znacznie bardziej skuteczne niż te z celem na pozyskiwanie obserwujących.
Sponsorowanie postów nie tylko pozwala docierać z treściami do większej liczby odbiorców. To także sposób na budowanie społeczności i zwiększanie liczby obserwujących, przy założeniu, że sponsorowane treści będą dla nich ciekawe i wartościowe.
Firmy, które decydowały się na uruchamianie treści sponsorowanych, odnotowywały ich duży udział w łącznej liczbie wyświetleń – aż 89% wyświetleń takich postów było wyświetleniami płatnymi.
Włączanie reklam dla postów na profilu miało więc znaczny wpływ na docieranie do nowych użytkowników lub ponowne wyświetlanie ich osobom, które daną treść już zobaczyły. Przy tak dużej ilości treści na platformie i często małej uważności odbiorców, wyświetlenie treści jeden raz jest w większości przypadków niewystarczające, by zapadła ona w pamięć.
Ponownie to firmy zatrudniające ponad 10 tys. pracowników najczęściej publikowały treści sponsorowane – 53% firm o takiej wielkości zatrudnienia miało na swoich profilach treści sponsorowane.
Treści sponsorowane miały znaczny udział w łącznej liczbie wyświetleń dla niemalże wszystkich firm na podobnym poziomie. Najmniejsze znaczenie miały dla firm zatrudniających od 2 do 10 osób, co było prawdopodobnie spowodowane niższymi wydatkami.
Jak podkreśla Adrian Gamoń:
34% firm inwestujących w treści sponsorowane to stosunkowo mało. Ten format reklamowy zwykle jest najbardziej skuteczny. Również przedstawione dane mówią, że duże firmy wykorzystują go lepiej. W mniejszych firmach często nie dostrzega się pełnego potencjału LinkedIn Ads, co może wynikać po prostu z ograniczeń budżetowych lub braku odpowiedniego przygotowania.
Przeczytaj również:
Klaudia Żyłka
