Dominik Batorski, Jan Zając
Odpowiadamy na pytanie, które zadają sobie politycy i media: kim są i dlaczego właśnie w sprawie ACTA aż tak głośno protestują internauci!
W dyskusjach nad protestami przeciwko ACTA osoby wciąż pojawia się pytanie, kto wyraża swój sprzeciw i dlaczego angażuje się w działania przeciwko temu porozumieniu. Czemu tak wiele osób zaangażowało się w sieci, czemu prawie pół miliona zgłosiło swój udział w wydarzeniu na Facebooku ( Nie dla ACTA – nie zgadzam się na podpisanie umowy przez Polskę ) i czemu kilkadziesiąt tysięcy, nie tylko w największych miastach, postanowiło wyjść na ulice?
- Facebookowe protesty przeciw ACTA zgromadziły w zaledwie kilka dni łącznie kilkaset tysięcy przeciwników regulacji ACTA
- Wśród fanów profili „Nie dla ACTA w Polsce” oraz „Komentaz usunięty przez ACTA” dominują mężczyźni, osoby młode, poniżej 24 roku życia. Blisko połowa protestujących to osoby z Warszawy
- Obecność internetu w codziennym życiu jest dla protestujących zupełnie oczywista, a jego nieobecność niewyobrażalna
- W Polsce ACTA jest odbierana jako próba odebrania swobody komunikacji i ograniczenia wykorzystania narzędzia, które dla młodych Polaków ma kluczowe znaczenie. Pojawienie się groźby, że swoboda korzystania z niego zostanie im odebrana, jest powodem protestów.
- Choć regulacje ACTA mogą mieć istotny wpływ też na inne obszary, jak choćby dostęp do leków generycznych czy części zamiennych, to w naszym kraju ten problem jest postrzegany przede wszystkim przez pryzmat regulacji Internetu
Zespół Fanpage Trendera, dzięki uprzejmości administratorów profili, przeanalizował kim są fani dwóch największych fanpage’ów protestujących przeciw ACTA, czyli „Nie dla ACTA a Polsce” oraz „Komentarz usunięty przez ACTA”. Pierwszy z nich ma obecnie ponad 220 tys. fanów, drugi 180 tys.
Wśród fanów dominują mężczyźni, jest ich 62% na fanpage’u „Nie dla ACTA w Polsce” i 55% na „Komentarz usunięty przez ACTA”.
Znacznie istotniejsze jest to, że dominują osoby młode (por. wykres). Aż 78% użytkowników pierwszego z fanpage’ów to osoby poniżej 24 roku życia. Na drugim jest ich jeszcze więcej, bo aż 83%. Dodatkowo kilkanaście procent fanów to osoby w wieku 25-34 lat. Starsi zdarzają się jedynie sporadycznie.
Dlaczego młodzi?
Dlaczego to akurat młodzi tak mocno zaangażowali się w protesty przeciwko ACTA?
Jan Zając: Internet pełni w ich życiu bardzo ważną rolę, a swoboda korzystania jest bardzo ważną wartością. Często protestują przeciwko idei, wyobrażeniu zagrożenia, a niekoniecznie przeciw konkretnym zapisom.
Według badań Diagnozy Społecznej z 2011 r., to młodzi najczęściej i najintensywniej korzystają z internetu. Badania World Internet Project z 2011 r. pokazują, że dla Polaków do 30 roku życia sieć jest nie tylko najistotniejszym źródłem informacji, ale również rozrywki. Obecność internetu jest dla nich czymś oczywistym, bo wielu nie pamięta życia bez niego. Jest im trudno wyobrazić sobie, że korzystanie z sieci miałoby być ograniczone.
Dla wielu z młodych ludzi jest to też jedyna szansa na kontakt z treściami kultury i rozrywką, o czym przekonuje raport Obiegi Kultury. Opłaty za te treści często są dla nich zbyt wysokie. Nie buntują się z braku perspektyw, zbyt niskich zarobków, czy braku pracy, bo przynajmniej mają internet. Dzięki niemu mogą rozwijać zainteresowania, swobodnie docierać do treści, które ich interesują.
Dominik Batorski: Internet będąc źródłem darmowej rozrywki jest jednocześnie narzędziem zapewniania spokoju społecznego.
Dominik Batorski: Od dawna wiadomo, że rewolucje wybuchają nie wtedy gdy sytuacja jest zła, ale wtedy, gdy zwiększa się różnica między oczekiwaniami a możliwościami ich zaspokojenia. W Polsce ACTA jest odbierana jako próba odebrania swobody komunikacji i ograniczenia wykorzystania narzędzia, które dla młodych Polaków ma kluczowe znaczenie. Jest ogromna różnica między tym co mają obecnie i traktują jako oczywistość, bo nie znają czasów bez internetu, a tym jak wyobrażają sobie efekty ACTA: zbieranie i udostępniania danych o korzystaniu z serwisów, również innym firmom i przede wszystkim skuteczniejsze egzekwowanie praw autorskich. Pojawienie się groźby, że swoboda korzystania z tak ważnego dla nich narzędzia zostanie im odebrana, wywołuje niepokoje i jest wystarczającym powodem do protestów.
Jan Zając: Należy pamiętać, że regulacje ACTA nie dotyczą wyłącznie Internetu, lecz także wielu innych obszarów życia, jak na przykład lekarstw, które mogą być znacznie istotniejsze dla starszych osób niż enigmatyczna dla nich „wolność Internetu”. Postrzeganie problemu przede wszystkim przez pryzmat regulacji sieci z jednej strony pomogło zmobilizować wiele młodych osób, z drugiej jednak – ułatwia jego bagatelizowanie i sprowadzanie do walki z piractwem internetowym. Chciałbym, żeby więcej Polaków zrozumiało szersze znaczenie przepisów ACTA, póki temat interesuje jeszcze media i opinię publiczną.
Zdecydowana większość protestujących na Facebooku mieszka w dużych miastach. Prawie połowa z nich to mieszkańcy Warszawy oraz osoby, które nie mają podanej lokalizacji lub korzystają z urządzeń mobilnych. Jednak protesty mają miejsce również w wielu innych miejscowościach. Nietrudno to zrozumieć, szczególnie, że w tych mniejszych ośrodkach dostęp do kultury jest często znacznie gorszy niż w dużych miastach.
Aktualizacja (31.01.2012): Ze względu na zgłaszane błędy w zliczaniu miejscowości i przeszacowanie Warszawy, zmieniliśmy wymowę fragmentów a propos miast.
Serdecznie dziękujemy za pomoc w realizacji badań administratorom fanpage’ów Nie dla ACTA w Polsce oraz „Komentarz usunięty przez ACTA”.